1/07/2015

Pecha Kucha 2015


Nie zdołały nas powstrzymać ani drobne problemy z komputerem ani niesforny rzutnik. Wieczorem, 16 grudnia korytarz przed audytorium W-34 z miejsca oczekiwania na kolejny, niekoniecznie fascynujący wykład, zmienił się w przytulny kąt, w którym nie zabrakło słodyczy, przekąsek, napojów, miękkich poduszek i wygodnego materaca.



Pecha Kucha zorganizowana przez nowo nabytych członków SKN Designer okazała się wspaniałą okazją do wspólnego spędzenia czasu, integracji, podzielenia się spostrzeżeniami i poglądami, a także do przełamania niechęci do publicznych wystąpień.


Krótkie prezentacje, przygotowane przez członków Designera obfitowały w treści różnorodne i niebanalne. Niektórzy przedstawiali nam grupę swoich najlepszych przyjaciół, inni próbowali dowieść swojego podobieństwa do zombie, jeszcze inni opowiadali po prostu o sobie, o swoich ulubionych smakach, bądź piętnastu najgłupszych rzeczach, które ich inspirują. Dowiedzieliśmy się, kto lubi zapach deszczu i skoszonej trawy, czyich włosów lepiej nie dotykać, kogo inspirują rosyjskie piosenki, dla kogo dobre jest wszystko to, co kwaśne i dlaczego warto podróżować autostopem.


I choć tamtego wieczora deszcz nie zachęcał do wyjścia z domu, a rzutnik, jak każdy, szanujący się rzutnik, na początku sprawiał problemy to po tegorocznej Pecha Kuchy żałować mogą tylko ci, którzy nie zdecydowali się zaprezentować.
I wszyscy mamy nadzieję, że zrekompensują nam to za rok, bo choć 15 slajdów to naprawdę niedużo to przecież zawsze lepiej wiedzieć o sobie coś więcej.









tekst: Natalia Koprowska, zdjęcia: Gosia Kamińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za Twoją opinię :)